czwartek, 17 kwietnia 2014

Rosyjski dzień

Dzisiaj mam kolejny, wolny dzień. Aż nie mogę się nadziwić, że wreszcie mam czas dla siebie. Stwierdziłam, że jest to świetna okazja do podszkolenia (lub zaczęcia) nowego języka. O dziwo, zauważyłam, że nasz mózg potrafi naprawdę wiele zapamiętać, ale po pewnym czasie zapomina. Okazuje się, że nie jest to trwałe! Kiedy musiałam rozmawiać z Niemcami i miałam wrażenie, że słówka zatarły się w mojej pamięci, znienacka mózg podsuwał mi odpowiednie słowa. 

Mieszkam na wschodzie Polski i aż wstyd mi powiedzieć, że o ile rozumiem po rosyjsku i umiem pisać, to o wiele gorzej jest z rozmawianiem w tym języku. Postanowiłam jednak, że koniec z lenistwem i usprawiedliwianiem siebie, że nie mam czasu i wolne chwile poświęcę nauce i kontynuacji przygody językowej. Niedawno zaczęłam uczyć się łaciny i dopiero teraz widzę, jak poznanie jej ułatwia uczenie się nowych słówek. Wierzę, że do wakacji opanuję hiszpański i rosyjski przynajmniej w stopniu średnio zaawansowanym. A póki co, podsłuchuje sobie rosyjskojęzycznego radia i przypominam sobie wszystkie słówka, które słyszałam z ust rodziny jako dziecko.

Dla chętnych link do radia: http://www.radiomayak.ru/

i bajka, która bardzo mi pomogła w nauce rosyjskiego: https://www.youtube.com/watch?v=9cURnauWLC8&feature=share


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz